Wakacyjny poradnik urodowy- Letnia pielegnacja twarzy


        Przedostatni raz zapraszam Was na wpis z cyklu:



  Tym razem zajmę się pielęgnacją twarzy, bo jak wiadomo twarz to nasza wizytówka!

Latem stawiam na ochronę przeciwsłoneczną i nawilżanie. Ja już wiecie z poprzednich wpisów staram się pić min 2l. wody dziennie co zapewnia mi nawilżenie od środka.
 Jako, że nie mam większych problemów z cerą, to jej pielęgnację ograniczam tak naprawdę do porządnego oczyszczania i nawilżania.
Każdy dzień zaczynam od zmycia sebum i zanieczyszczeń, które pojawiają się na mojej twarzy przez noc. Używam do tego Czarnego Mydła Afrykańskiego z Biochemii Urody (klik).
Oprócz tego, że ma świetne działanie oczyszczające i antyseptyczne to ma też skutek uboczny, a mianowicie- strasznie wysusza mi twarz. Dlatego kolejnym krokiem jest umycie twarzy emulsją micelarną Emolium bez użycia wody- pozwala mi to na dokładne oczyszczenie twarzy z resztek mydła i nawilżenie.
  Ostatni już krok w porannej pielęgnacji to posmarowanie twarzy kremem z SPF50 (Całe lato używałam z kremu do twarzy z Avon, ale już mi się skończył. Natomiast mogę go szczerze polecić.) oraz zrobienie makijażu.
Teraz pozostaje mi tylko nałożyć okulary, jeśli oczywiście pogoda tego wymaga, i wyruszyć w drogę do pracy.



 Wieczorem, pierwsze co robię to zmywam makijaż Dwufazowym płynem do demakijaży z wyciągiem z bławatka od Yves Rocher, jestem mu wierna już od kilku lat, żaden inny nie zmywa tak dokładnie kosmetyków (nawet tych wodoodpornych), a przy okazji nawilża i pielęgnuje okolice oczu.
 Następnie po dokładnym oczyszczeniu twarzy, stosuję delikatny masaż przy użyciu upiększającego kremu Magic Rose od Evree; uwielbiam jego różany zapach i bogatą konsystencję- łatwo się go rozsmarowuje, a na twarzy pozostaje nawilżający film, dający efekt gładkiej skóry. Co najważniejsze- nie pozostawia uczucia lepkości.

W związku z tym, że mam cerę naczynkową to nie używam peelingów. Od czasu, do czasu skuszę się na peeling enzymatyczny, ale działanie czarnego mydła w zupełności mi wystarcza.

Natomiast, po każdym opalaniu, pomimo wysokiej ochrony, na twarzy pozostawiam nawilżający kompres w postaci Żelu aloesowego Holika Holika. Skusiłam się na niego dopiero w tym roku i żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej. To  jest multifunkcyjny kosmetyk: balsam po goleniu, łagodzący balsam do ciała, maseczka, odżywka do włosów itp w jednym opakowaniu- idealny na wyjazdy. Mój M używa go jako łagodzącego żelu po goleniu i jest bardzo zadowolony z efektów.


Pamiętajcie, że podstawą udanej pielęgnacji twarzy jest dobranie odpowiednich kosmetyków i porządne oczyszczenie. Dzięki temu raz na zawsze pożegnacie niedoskonałości.

Macie jakieś swoje ulubione kosmetyki do pielęgnacji twarzy, a może znacie, któreś z polecanych przeze mnie?

22 komentarze:

  1. Ten żel Holikia kusi mnie od dłuższego czasu, ale chyba dopiero dzięki Tobie się na niego skuszę. Wielofunkcyjność mnie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, też długo się nad nim zastanawiałam :)

      Usuń
  2. Ten alesowy zel również mnie kusi. Widze go juz na kolejnym blogu a Twoja recenzja przekonuje dodatkowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, też długo się nad nim zastanawiałam :)

      Usuń
  3. Żel aloesowy to produkt bez którego nie wyobrażam sobie letniej pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten aloesowy żel wygląda nieziemsko <3 A twoja recenzja zachęca do kupna

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawi mnie dwufazowy płyn do demakijażu. Lubie takie kosmetyki i używam na co dzień, szybko sie kończą. Holika od dawna mnie zel interesuje. Zachęca już jego sam wygląd. A tu kolejna recenzja kusi,aby po niego sięgnąć 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie coraz bardziej kusi też żel z aloesem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aleosowy żel nas kusi! <3 Ah... musimy zakupić!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten żel od dawna mnie kusi i chyba się w końcu skuszę. Wiele pozytywnych opinii o nim wcześniej czytałam

    OdpowiedzUsuń
  9. Kusi mnie ten żel z aloesu już dłuższy czas... choć niekoniecznie na twarz, a raczej na włosy bo produktów do pielęgnacji twarzy to mam aż za dużo.

    OdpowiedzUsuń
  10. A jakiego kremu z Avon używałaś? Bo napisałaś, że używałaś z spf50 ale nie napisałaś co to za krem. Znam te kosmetyki i bardzo lubię😊i chętnie wypróbuję ten krem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam żel aloesowy Holika Holika i bardzo go sobie chwalę. Wygląda nietuzinkowo, a do tego ma wszechstronne działanie

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje ulubione kosmetyki do pielegnacji twarzy to zdecydowanie marka Dermedic. Moja skora pokochala ich kremy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem pewna że Holika kusi nie jedną z kobietke 😊 ja już od dłuższego czasu chce go przetestować

    OdpowiedzUsuń
  14. Widziałam już dużo wpisów z kosmetykami od Evree, ale osobiście nie znam tej firmy. Dużo osób ją poleca więc może warto coś wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja uwielbiam tonik z garniera do oczyszczania twarzy. Ostatnio takze polubilam sie z kosmetykami od "Isany". Chodzi o rossmanowska marke.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ooo ten aloesowy to przetestowała bym z chęcią <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiele słyszałam o tym żelu aloesowym, jednak jeszcze go nie testowałam, ale najwyższy czas go kupić. Kosmetyki Emolium mam zawsze w kosmetyczce, korzysta z nich cała rodzina. Zauważyłam, że w aptece Melissa są fajne promocje na ich produkty. :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku, dziękuję, że dotarłeś aż tutaj. Czekam na Twoje zdanie w tym temacie, śmiało- będzie mi miło podjąć się dyskusji.

Copyright © 2014 Patriseria , Blogger