Idzie jesień- Buty z Zaful :)

Idzie jesień- Buty z Zaful :)

   Staram się nadrabiać zaległości na blogu, ale przy czterotygodniowym niemowlaku jest to trochę problematyczne (chodzą pogłoski, że w przyszłości będzie lepiej 😆), ostatnio przedstawiałam Wam haul z Zaful skuszona ofertą  blouse off shoulder" (klik), niestety lato się kończy i trzeba zacząć myśleć o chłodniejszych dniach, dlatego dziś to co kochają kobiety:
BUTY!!! Od kilku sezonów w okresie jesienno-zimowym noszę botki, uwielbiam ten model butów. Szybko się je zakłada, pasują do wielu stylizacji. Uwielbiam takie na słupku, z zaokrąglonym noskiem.






Jak myślicie, na które powinnam się zdecydować?

Mini Haul zakupowy ZAFUL

Mini Haul zakupowy ZAFUL




Dziś mam dla Was mini haul zakupowy z ZAFUL (klik), jeszcze przed końcem ciąży znalazłam kilka rzeczy w dziale blouse off shoulder”  (klik)

ale jak to z kobietami bywa nie wiedziałam na co się zdecydować, dlatego moje  zamówienie opiewa tylko na dwie rzeczy:

1. Koszula opuszczana na ramiona
Lekko sztuczny, ale całkiem przyjemny w dotyku materiał. Bardzo fajnie się układa, nie odstają żadne nitki, szwy i wykończenie staranne. Dostępna jeszcze w innych kolorach.




2. Kolorowa chusta na szyję
Uwielbiam ją. Jest bardzo przyjemna w dotyku i wygląda tak jak na zdjęciach. Nie pachniała brzydko, wykończona z najwyższą starannością.





Jak Wam się podoba? :)
Wakacyjny poradnik urodowy- Pielęgnacja włosów

Wakacyjny poradnik urodowy- Pielęgnacja włosów

         Dziś opowiem jak dbam o swoje włosy; czyli zapraszam na kolejny wpis z serii: 




   Uważam, że włosy (tak jak i dłonie) są kobiecym atrybutem i naszą wizytówka. Jeśli poznajemy kogoś nowego pierwsze na co zwracamy uwagę to twarz, a zaraz później włosy, dlatego ja od kilku lat pielęgnuję swoje w określony sposób, a one odwdzięczają mi się tym, że są gęste, lśniące i zdrowe. 
Zanim zgłębiłam wiedzę dostępną włosomaniaczką, borykałam się z problemem: wypadania włosów, swędzącej skóry głowy, rozdwojonych końcówek, włosów przetłuszczających się u nasady, a suchych na końcach- więc jak widzicie nie było kolorowo, a wręcz tragicznie!
Poznajcie kilka zasad dzięki, którym dbam o włosy:

1. Czytanie ze zrozumieniem

- to bardzo ważna umiejętność, a przyda nam się żeby przeczytać skład produktów. Korzystam z naturalnych szamponów (bez SLS, SLES, parabenów, silikonów), żadne reklamy telewizyjne mnie nie przekonają. Jasne, po wszystkich tych 'świetnych' szamponach będziemy mieć gładkie i pachnące włosy, ale to efekt krótkotrwały- który zawdzięczamy chemii zawartej w kosmetyku. Prawdziwą odbudowę i ochronę włosa zapewnią nam łagodne szampony. Na co dzień myję włosy Szamponem wzmacniająco- wygładzającym z olejem winogronowym i lawendą od Biolaven.

2. Dokładnie oczyszczanie

- o ile delikatne szampony sprawiają, że nasze włosy są piękne to przyda się też coś co pomoże oczyścić nam skórę głowy, zwłaszcza z resztek soli morskiej czy piasku. Ja polecam peeling cukrowy (3łyżki cukru i szampon), wykonywany raz w tygodniu; okrężnymi ruchami, samymi opuszkami palców, masujemy skórę głowy do rozpuszczenia granulek cukru. Ewentualnie raz na 1-2 tygodnie możemy użyć szamponu ze znienawidzonym SLES, SLS, które przy takiej częstotliwości użytkowania nie zrobią nam krzywdy- natomiast pozwolą dokładnie oczyścić skórę głowy.
Po takim zabiegu włosy zostaną uniesione u nasady, pozbędziemy się zrogowaciałego naskórka i łupieżu oraz poprawimy ukrwienie skóry głowy, co wpływa na szybszy porost włosów.

3. Nawilżenie i odżywienie

Ja działam dwutorowo; po pierwsze dbam o nawilżenie i odżywienie od środka: stosuję suplementy diety z cynkiem lub piję herbatę ze skrzypu polnego oraz wypijam min. 2 litry wody dziennie, co dobroczynnie wpływa na cały organizm.
Po drugie nawilżam włosy 'z zewnątrz'.  Zwłaszcza teraz latem, gdy moje włosy podatne są na przesuszenie spowodowane promieniowaniem słonecznym, chlorowaną wodą, czy woda morską intensywnie je nawilżam.
Po każdym myciu włosów nakładam na włosy Odżywkę wzmacniająco-regenerującą do włosów zniszczonych- Radical od Farmony do spłukiwania , którą pozostawiam na nich przez ok 5min, a po jej spłukaniu w końcówki delikatnie wcieram olejek monoi.
Po takim zabiegu moje włosy, są wygładzone, odżywione i pachną rajską wyspą. 
Raz w tygodniu na wilgotne aplikuję grubą warstwę odżywki, na to zakładam foliowy czepek i ręcznik- temperatura, która w ten sposób się wytwarza pozwala na szybsze i głębsze wnikanie substancji odżywczych we włosy. Z takim 'turbanem' nie rozstaję się przez ok 2h.
Warto także zaopatrzyć się w kapelusz przeciwsłoneczny, który będzie świetnym dodatkiem do różnych stylizacji oraz kosmetyki ochronne przed promieniowaniem UV jak np Farmona - Jantar - Mgiełka do włosów nawilżająco-ochronna, którą aplikujemy na włosy przed wyjściem z domu.

4. Detale mają znaczenie
-termoochrona- Chyba nikomu nie muszę tłumaczyć, że gorące powietrze i prostownice czy lokówki wpływają na kondycję naszych włosów- dlatego te zabiegi ograniczam do minimum, a jeśli muszę to używam kosmetyków do termoochrony włosa np. Taft, Heidi's Heat Styles Heat Protection Spray, Spray do stylizacji chroniący przed wysoką temperaturą.
-temperatura- Ta sama sytuacja dotyczy wody; włosy zawsze myję w letniej wodzie by nie pobudzać skóry do nadmiernego wytwarzania sebum.
-technika- Głowę zawsze myję niewielką ilością szamponu, delikatnymi, okrężnymi ruchami masując skórę głowy- taki zabieg poprawia ukrwienie skóry głowy, wpływa na kondycję włosów.  Nie robię koka na środku głowy i nie myję całych włosów- takie tarcie niszczy tylko strukturę włosa i może powodować nawet jego rozdwajanie.
Odżywkę nakładam od wysokości uszu po same końce, ponieważ składniki w niej zawarte mogą podrażniać skórę głowy, czy wpływać na nadprodukcję sebum- przetłuszczające się włosy czy łupież, gwarantowane!
-subtelność- Niewiele osób wie jak powinno się prawidłowo wycierać włosy po ich myciu. Najlepiej zaopatrzyć się w specjalny ręcznik-turban, w który zawijamy mokre włosy i zostawiamy na 10-15 minut do momentu aż ręcznik wchłonie wodę.
UWAGA!! Nie pocieramy włosów ręcznikiem!! Może szybciej wysychają, ale powoduje to tylko mikrouszkodzenia włosa.
-systematyczność- Nie od dziś wiadomo jak ważne jest regularne podcinanie włosów. Co 2 miesiące spotykam się z moją fryzjerką i podcinam końcówki. Dzięki temu już nie pamiętam kiedy znalazłam u siebie rozdwajające się końcówki.
-szczotka- Skusiłam się jak większość z nas na Tangle Teezer; muszę przyznać, że świetnie rozczesuje włosy i faktycznie ich nie wyrywa prawie wcale. Niestety dłuższym użytkowaniu zauważyłam, że włosy zrobiły się łamliwe i podatne na rozdwajanie- i nie jestem jedyna z taką opinią w blogosferze. Natomiast po zmianie na szczotkę z włosiem z dzika (dostępna w Rossmann) ten problem zniknął.
-nocne grzeszki- Spanie z mokrą głową, w rozpuszczonych długich włosach, niedbałe koki i węzły- znacie to?! Jak najszybciej trzeba o tym zapomnieć, takie 'grzeszki' doprowadzają do osłabienia i niszczenia naszych włosów- a chcemy by były piękne, prawda?
-im mniej tym lepiej- Codziennie mycie głowy nie wpływa dobrze na stan skóry i włosów. Składniki chemiczne i codziennie zmywanie sebum (pełni funkcję ochronną dla skóry i włosów, więc im częściej je zmywamy, tym większa jego produkcja), zmienia pH skóry; powoduje podrażnienia, osłabianie włosów, łupież czy nadmierne przetłuszczanie. Dajcie trochę im odpocząć i spróbujcie myć  głowę co 2 dni- po jakimś czasie wytwarzanie sebum się unormuje, a jeśli boicie się przetłuszczania włosów to po prostu możecie spiąć włosy. Udało mi się wypracować system i myję głowę co 3-4dni.
-wyrzućcie suchy szampon (albo przynajmniej ograniczcie jego użycie)- Wiem, że jest fajny, że pomaga zaoszczędzić czas kiedy nie ma go zbyt wiele. Pozwala na szybkie odświeżenie, ale naprawdę chcecie później walczyć z zapaleniem skóry głowy, zapchanymi porami i wypadaniem włosów?
Jeśli zdarzy się Wam użyć go sporadycznie to nie powinno być większego problemu.
Osobiście jeśli muszę odświeżyć włosy 'na już' to posypuje je pudrem dziecięcym i wyczesuję- efekt świeżo umytych włosów, gwarantowany!

Kilka wakacyjnych ujęć- może to Was przekona, że moja pielęgnacja włosów działa :)








Jakie są Wasze sposoby na piękne włosy? :)
Haul Zakupowyp TRENDSGAL cz2

Haul Zakupowyp TRENDSGAL cz2

    Dotarło do mnie pierwsze ogromne zamówienie z Trendsgal (klik), dziś pokaże Wam drugą część, czyli to co ja wybrałam. Mam zamiar  wrócić do formy po ciąży i jeszcze w tym roku zmieścić się w te rzeczy :D

1. Torebka szoperka
Bardzo fajna jakość, wszystkie wykończenia w jak najlepszym porządku, nie pachniała brzydko, ładnie się układa. Dodatkowo w środku ma dużą kosmetyczkę, która możemy wyciągnąć.



2. Piękna poszewka na poduszkę
Ostatnio ten wzór króluje w sklepach z wyposażeniem wnętrz za horrendalnie wysokie kwoty.  Poszewka jest gruba- to chyba płótno, dobrze wykonana, print przyzwoity.






3. Koszula w kratę
Bardzo fajny dopasowany fason z zaokrąglonym dołem. Porządne wykonanie, niestety materiał sztuczny, ale na jesień będzie w sam raz.





4. Czarna asymetryczna sukienka
Materiał przyjemny, dobrze skrojony. Drapowanie samo się układa, już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła ja nosić!



5. Granatowa koronkowa sukienka
Bardzo przyjemna, elastyczna koronka, która nie drapie. Ukryty zamek na plecach. Bardzo fajnie dopasowuje się do figury.



6.Dopasowana sukienka w paski
Bardzo fajny print. Strasznie się na nią cieszyłam, ale przyszła jak na dziewczynkę z podstawówki. Oddam córce koleżanki.





7. Sukienka w kolorze khaki
Przyjemny w dotyku materiał, fajnie się układa. Przypomina trochę satynę, niestety wychodzi strasznie słabo na zdjęciach- jak pognieciona kupa nieszczęścia, ale osobiście polecam.




Jak Wam się podobają nasze zakupy? :)
Haul Zakupowyp TRENDSGAL cz1

Haul Zakupowyp TRENDSGAL cz1

      Dotarło do mnie pierwsze ogromne zamówienie z Trendsgal (klik), dziś pokaże Wam pierwszą część, czyli to co wybrała sobie moja siostra.

1. Torebka z saszetką, którą można nosić osobno.
Bardzo fajna jakość, wszystkie wykończenia w jak najlepszym porządku, nie pachniała brzydko, ładnie się układa.





2. Piękna bluzka oversize
Przyjemna w dotyku, brak odstających nitek. Wydaje mi się, że na osobach z mniejszym biustem wyglądała by lepiej.






3. Bluza imitująca kurtkę
Bardzo fajna design, niestety materiał dosyć sztuczny. Wykończenie staranne nie odstają żadne nitki. Na jesień w sam raz.








Jak Wam się podobają nasze zakupy? :)
Nowości i zapowiedzi Wydawnictwa Psychoskok (wrzesień, październik)

Nowości i zapowiedzi Wydawnictwa Psychoskok (wrzesień, październik)




Otrzymaliśmy zestawienie wrześniowych i październikowych nowości wydawnictwa Psychoskokz  dostępnych książek najbardziej zainteresowały nas dwie propozycje:



Mroczny spadek  - Małgorzata Mossakowska-Górnikowska (klik)

DATA PREMIERY  10.09.2017

OPIS: Fascynująca, trzymająca w napięciu historia dziewczyny, która w odziedziczonym
mieszkaniu znajduje tajemniczy skarb. Okazuje się jednak, że liczba chętnych do jego
przejęcia jest zaskakująco długa. Majka Zalewska walczy nie tylko z długami,
niespłaconymi kredytami, ale także musi zmierzyć się z demonami dzieciństwa. Na jaw
zaczyna wychodzić podwójna tożsamość jej dziadka – pierwszego właściciela lokalu,
który okazuje się radzieckim żołnierzem oddelegowanym do Korpusu Bezpieczeństwa
Wewnętrznego na terenie Polski. Wielkie emocje, dramatyczne zwroty akcji i …miłość
do intrygującego intelektualisty na motorze. Z pomocą przyjaciółki stara się odnaleźć
skrytkę, do której klucz wmurował w ścianę łazienki jej przyszywany dziadek. Komu
ostatecznie przypadnie spadek i jaką mroczną historię skrywa znalezisko z warszawskiej kamienicy?




Pułapka - Jolanta Maria Kaleta  (klik)

DATA PREMIERY:  5.10.2017


OPIS: „Pułapka” Jolanty Marii Kalety to powieść przygodowa z elementami grozy. W tytułową
pułapkę zamienia się stara gajówka stojąca na Mokrej Przełęczy w Górach Izerskich,
zamykając w swym ponurym wnętrzu braci Czarnowskich wraz z żonami, którzy
przyjechali w to miejsce w poszukiwaniu mitycznej „szczeliny jeleniogórskiej”,
skrywającej ponoć bajeczne skarby ukryte przez Niemców pod koniec wojny. O schowku
dowiaduje się także Justus Schwarz, obywatel RFN, który wraz ze swoim polskim
wspólnikiem docierają w Góry Izerskie i ruszają na poszukiwania. Na izerski trop
„szczeliny” wpada także Jacek Sulima, dziennikarz miesięcznika „Tropiciel” zajmującego
się rozwiązywaniem tajemnic i zagadek Dolnego Śląska. Katastrofalne opady śniegu,
syberyjski mróz oraz nietypowi mieszkańcy Gór Izerskich utrudnią bohaterom powieści
dotarcie do prawdy, a niektórzy za swoją chciwość słono zapłacą.

Pozostałe tytuły:
1. Opowieści minionego lata - Grażyna Krynicka   DATA PREMIERY 04.09.2017  (klik)
2. Taniec z motylami  - Anna Wysocka-Kalkowska DATA PREMIERY 8.09.2017 (klik) 
3. Siedem Koron. Tom I. Narodziny Smoka- Andrew Blage DATA PREMIERY 
15.09.2017 (klik)
4. Na pilską nutę... Spacerkiem po muzycznej - Pile Arno Giese DATA PREMIERY 15.09.2017 (klik)

5. Migawka - Igor Kruk DATA PREMIERY 18.09.2017 (klik)
6. Miłość do trzech zuckerbrinów - Wiktor Pielewin DATA PREMIERY 20.10.2017  (klik)



Kilka słów o wydawnictwie

Wydawnictwo Psychoskok powstało w 2011 jest dzieckiem Agencji Reklamowej Mediakon. Bazują na wieloletnim już doświadczeniu w segmencie reklamy multimedialnej i katalogowej. Wydawnictwo , współpracującej od 6 lat z Grupą24h. 
Współpracuje z czołowymi dystrybutorami rynku księgarskiego w Polsce (np. Azymut, Motyle Książkowe), dzięki którym możliwa jest sprzedaż książek w kilkuset księgarniach (również w sieciach handlowych), stacjonarnych i internetowych. Bezpośrednio zaopatruje także indywidualne księgarnie w dużych miastach, a aktualnie tworzy własną sieć dystrybucji książek.


Co powiecie o nowościach, macie takie same typy jak my czy inne? :)

Zapraszamy do odwiedzin wydawnictwa


Powrót do szkoły z Zaful :)

Powrót do szkoły z Zaful :)







Hi darlings, 
There’s something amazing I really want to share, especially to students which just end your summer holidays. Why not get yourself some free new clothes before returning to school?

Cześć kochani,
jest coś czym muszę się z wami podzielić, zwłaszcza z osobami, którym kończą się właśnie wakacje i od września wrócą do szkoły.
Dlaczego nie mielibyście otrzymać, właśnie teraz nowe ubrania za darmo, przed samym rozpoczęciem roku?









One of the best online store  is now holding a special promotion called: Back to school season~ Help me spread this post to get free clothes that I’ve chosen. If you not interested in my choice, simply go to ZAFUL word press blog  and join the party yourself!
 #BackToSchool I want free clothes for two! Zaful 16 days free shipping from now. 

Jeden z najlepszych sklepów internetowych  ma teraz specjalną promocję o nazwie #BackToSchool ~ Pomóż mi szerzyć ten post, aby uzyskać darmowe ubrania, które wybrałam. Jeżeli nie interesuje was mój wybór, wystarczy przejść na bloga    i przyłączyć się do zabawy samemu!
Letnia biblioteczka wydawnictwa Psychoskok- "Rachunek obcego sumienia"- Mirosław Prandota

Letnia biblioteczka wydawnictwa Psychoskok- "Rachunek obcego sumienia"- Mirosław Prandota


    W jednym z postów (klik) informowaliśmy, że otrzymamy do przeczytania jedna z lipcowych nowości wydawnictwa Psychoskok, padło na:



Rachunek obcego sumienia – Mirosław Prandota (klik)
Data premiery: 14.07.2017 
Kategoria: sensacyjna powieść historyczna


Opis:
„Rachunek obcego sumienia” to pewnego rodzaju spowiedź bohaterów, jak również próba rozgrzeszenia oprawców, z rąk których ginęły ich najbliższe rodziny. Wojna nikogo nie oszczędziła, bo ci, którzy ją przeżyli zmienili się na zawsze. Bohaterowie ukazani w powieści pochodzą z zupełnie innych warstw społecznych. Poniekąd nigdy się nie spotkali, nawet nie wiedzieli o swoim istnieniu, a jednak los w pewien sposób łączy ich ze sobą. Jeden z bohaterów książki do okresu wojny odnosi się z sarkazmem. Czuje pogardę zarówno dla Niemców, którzy jako pierwsi wkroczyli na teren wsi, ale również dla Rosjan, którzy chcieli „naprawiać szkody”, tworząc nowoczesne „kołchozy”, budując spółdzielnie i bloki. Drugi, uczony profesor, próbuje wszystko wytłumaczyć w sposób naukowy, natomiast trzeci, potomek szlacheckiej rodziny Millerów widzi tylko zasługi narodu niemieckiego, a przede wszystkim swojego stryja, który był dowódcą SS.
Jednak „Rachunek obcego sumienia” to nie tylko powieść o tematyce czasu wojennego, ale również poruszająca ważniejsze, nadziemne wartości, takie jak poszukiwanie własnego „ja”, zrozumienie tego, kim naprawdę się jest i skąd się pochodzi. Dla kogo tak naprawdę jest ważne, gdzie się urodziliśmy i jakiej jesteśmy narodowości? Dawniej mogliśmy za to zginąć, a dziś nie ma to najmniejszego znaczenia. Książka w dość łagodny sposób, ukazując trudne czasy wojenne - głównie dzięki opowieściom starego człowieka z Czarnego Lasu, pomaga zrozumieć, w jaki sposób ludzie próbowali przetrwać wszystkie wydarzenia dziejące się wokół.


Kiedy miałam wybrać książkę sądziłam, że ta będzie bazować na wspomnieniach realnych osób- bohaterowie są jednak wytworem wyobraźni autora.
Natomiast miejsca i czas akcji, bazują na realnych wydarzeniach historycznych; okres II Wojny Światowej i zajęcie terenów przez Niemców, którzy później ustępują miejsca Rosjanom. Poznajemy bezwzględność i różne poglądy na porządek świata, zależny od narodowości.
"Rachunek obcego sumienia" podzielony jest na trzech narratorów, którzy chociaż wydaje się, że nie mają ze sobą nic wspólnego to ich losy przeplatają się mimowolnie ze sobą.
Opowieść prowadzona jest przez:
-Aleksandra, profesora poszukującego swojej  tożsamości, który w wojnie nie uczestniczył, ale wszystkie wydarzenia  z tego okresu miały wpływ na jego życie. W swoich poszukiwaniach nie pozostawia suchej nitki na Niemcach, wytaczając im logiczne i twarde argumenty, na próby złagodzenia osądów ich działań.
-Starego Człowieka ukazującego nam na podstawie jego wsi, jak wyglądało zarządzanie terenami przez Niemców, kolejno przez Rosjan. Na swój sposób próbuje on zrozumieć to co się dzieje i tłumaczy, dzięki tylko sobie znanej logice wydarzenia i decyzje, podejmowane przez najeźdźców.
-Miller, Niemiec spokrewniony z jednym z członków SS, który jest dumny ze swojego przodka i nie rozumie niechęci innych. Jest także symbolem Niemców, którzy sami padli ofiarą swojej propagandy i ciężko im zmienić swój pogląd, na podejmowane przez nich działania wojenne.
 Opowieści narratorów przeplatają się ze sobą; każdy rozdział to jedna historia, jednego z nich co sprawia, że chociaż opisane są trzy różne historie- to wszystko tworzy zgrabną całość.
Świetny styl autora sprawia, że książkę po prostu 'pochłania' się z nieskrywaną przyjemnością. Pomimo, że jest to powieść o zarysie wojennym i niektóre opisane sytuacje mają krwawy charakter, to całość w ogólnym zarysie nie jest przerażająca.
 Wydaje mi się, że trzy przedstawione światopoglądy mogą pozwolić nam zrozumieć to co się wydarzyło w realnym świecie; jak środowisko, propaganda, wykształcenie wpływają na naszą ocenę. Jeśli jednak liczymy na suchą wojenną i krwawą relację to się zawiedziemy; książka nie buduje także napięcia grozy.


  Polecam książkę każdemu, kto ceni sobie dobrze zbudowaną narrację. Całość zbudowana przystępnie, nie umęczymy się nad nią-spokojnie może towarzyszyć nam podczas wakacyjnych wojaży.

Lubicie książki osadzone w realnych wydarzeniach, czy wolicie świat zbudowany na potrzeby jednego dzieła?
Letni poradnik urodowy- Ulubione letnie zapachy

Letni poradnik urodowy- Ulubione letnie zapachy

      Dziś nadrabiam zaległości i zapraszam na kolejny wpis z serii:


    I chociaż połowa wakacji już za nami, a czas lata nieubłaganie schyla się ku końcowi to przed nami jeszcze wiele ciepłych letnich dni i wieczorów przepełnionych zapachem kwiatów. W moim przydomowym ogródku, w letnie dni roztaczał się słodki zapach róż i piwonii, a wieczorami groszku pachnącego.  Tak jak zmieniają się, zapachy otaczającej nas natury, tak ja zmieniam zapachy w zależności od pór roku. Wiosną kiedy zaczyna się robić ciepło, na mojej toaletce pojawiają się kwiatowe zapachy, które pozostają tam do wczesnej jesieni. Latem dokładam zapachy orzeźwiające i cytrusowe, które jesienią ustępują ciężkim słodkim zapachom, towarzyszącym mi aż do końca zimy.
Przy wyborze zapachu ważne jest by nas nie przytłaczał, by wpędzał w dobry nastrój i pasował do naszej osoby. 
Aktualnie przy panujących upałach stawiam na orzeźwienie i kwiatowe nuty; na zapachy, które pobudzają i dodają energii:

1. Yves Rocher- Un Matin au Jardin Lilas Mauve- woda toaletowa
Świeży, bardzo lekki zapach czystego bzu, bez żadnych dodatkowych nut zapachowych. Każde użycie, powoduje u mnie dobry nastrój i napływ nowej energii do działania- jedyne co mogę mu zarzucić to, niestety, ale nie jest zbyt trwały coś ok 4h. Co prawda bez kwitnie na przełomie kwietnia i maja, ale tak uwielbiam ten zapach, że towarzyszy mi od maja do końca lata. 




2. Yves Rocher-Naturelle- woda toaletowa
Świeży, lekki i orzeźwiający kwiatowo-owocowy zapach. Nutami głowy są cytryna, bergamotka, nagietek i zielone jabłko; nutami serca są kwiat brzoskwini i jaśminu; nutami bazy są cedr, ambra i piżmo.
Pokochałam ten zapach od pierwszego użycia i ta miłość trwa już kilka lat, jest orzeźwiający, świeży- nawet w upalne dni daje ukojenie i poczucie świeżości.



3. Mexx- Life is Now for Her -woda toaletowa
Kwiatowo-owocowy słodki zapach dla kobiet. Nutami głowy są gruszka, gujawa i pomarańcza; nutami serca są irys, biała lilia i jaśmin; nutami bazy są piżmo, wanilia i cedr.
Używam je głownie w letnie wieczory, bo w upalne dni mogą być zbyt mdłe i przytłaczające- idealne na randkę czy spacer po mieście 💗 Na moją toaletkę trafił dzięki koleżance, dla mniej był zbył słodki- natomiast ja od razu go polubiłam.



4. Giorgio Armani- Acqua di Gioia- woda perfumowana
Kwiatowo - owocowy zapach. Nutami głowy są cytryna amalfi i mięta; nutami serca są jaśmin, różowy pieprz i piwonia; nutami bazy są francuskie labdanum, cedr virginia i cukier.
Bardzo świeże i pobudzające z delikatną słodką nutą, niezwykle długo się utrzymują- używam zarówno w dzień jak i wieczorem. Dosyć mocny, ale nie przytłaczający zapach- zdecydowanie dla młodej kobiety- dla nastolatek, zbyt poważny.



5. Avon- Perceive- woda perfumowana
Orientalny zapach.  Nutami głowy są biały pieprz i Żółta frezja; nutami serca są goździk (roślina), Śliwka damasceńska, gruszka i ylang-ylang; nutami bazy są drzewo sandałowe, piżmo, kwiat wanilii i cedr.
Świeży zapach z pikantną nutą, używam go zarówno rano jak i wieczorem. Długo się utrzymuje, bardzo ładnie ewoluuje na skórze.
Trafił do mnie z jakiejś promocji, to już nasze drugie wspólne lato :)

Wybierając letnie zapachy musimy sprawdzić czy podczas dużych temperatur zapach nie będzie dla nas zbyt duszący lub czy nie będzie nas po prostu irytował, dlatego warto poprosić w drogerii o próbki- by móc ponosić i oswoić się z daną kompozycją.
Macie swoje ulubione letnie zapachy; czy jesteście wierni jednemu zapachowi przez cały rok?
Copyright © 2014 Patriseria , Blogger