Wydawnictwo Psychoskok: Lidia Tasarz - Cząstka Pomarańczy


Cześć😊 Dziś dopiero wieczorem zapraszam na wpis, skoro początek jesieni to nas oczywiście dopadło choróbsko. Katar, kaszel i bóle mięśni – więc idealny czas by podgonić trochę książkowych recenzji.
Bardzo lubię ‘młodzieżowki’, bo zazwyczaj relacje w nich są proste i zazwyczaj niewinne, a bohaterzy są uroczo naiwni. Niestety w przypadku Cząstki Pomarańczy ciężko jest się tego doszukać.

'Idąc, zastanawiałam się, jak teraz będzie wyglądało moje życie. Im więcej godzin mijało od mojego powrotu, tym bardziej wszystko, co było, stawało się nierealne. Jakbym obudziła się ze snu.'


 Maja po dłuższej przerwie wraca do szkoły, jest zestresowana, bo jej nieobecność owiana jest tajemnicą i wie, że będzie to generować szereg pytań. Coś co dla innych było tajemniczą chorobą, dla niej było przygodą na planie filmowym w Hollywood. Ma jednak nadzieję, że zanim się to wyda, znowu będzie nieobecna.
W końcu nadchodzi upragniony dzień, jej marzenia zaczynają się spełniać jedno po drugim, a ona już wie, w którą stronę chce kierować swoją przyszłość.


 Książkę czyta się dosyć szybko, ale bez entuzjazmu. Historię poznajemy z perspektywy Mai, głównej bohaterki, która przeżyła przygodę życia. Książką przybiera formę pamiętnika, wręcz reportażu z mocno szczegółowymi i bardzo surowymi opisami, stąd ilość stron. Nie wiem, czy styl jest kreacją autorki czy mocno widocznym brakiem warsztatu. Słabe dialogi i źle skonstruowane zdania wprowadzają w pomyłkę. Czasami ciężko zorientować, się która kwestia należy do danego bohatera, co zostało powiedziane, a co jest prywatnym przemyśleniem postaci.
 Czuje się oszukana; coś co było zapowiadane jako delikatna i czysta miłość jest pasmem aktów seksualnych w różnych miejscach. Maja i Tay deklarują sobie miłość i pierwsze co robią to namiętnie się całują, by za chwilę wylądować w hotelu. Każdy stosunek jest namiętny czuły, zaczyna się grą wstępną i w sumie opis na tym się kończy. Ten związek to głównie seks. Nie ma tam miejsca na rozterki, kłótnie czy wzajemne poznawanie się – wszystko jest idealne od samego początku.
Ciężko było mi też odnaleźć wątek dorastania i życiowych wyborów.  Maja od razu wiedziała co chce robić, wiedziała, że jeśli tylko dostanie szanse ponownie opuści szkołę. Jedyne dorastanie to ogłaszanie tego faktu przez dziewczynę, w jej osobistych rozmyślaniach.


 Co do samej kreacji bohaterów to jest ona dosyć powierzchowna. Każdą postać poznajemy po jej opisie zewnętrznym i tak głownie oceniają się postacie. Maja ma osiemnaście lat, a kreowana jest na trzynastolatkę. Wszystko jest śliczne i piękne, jej chłopak wspaniały. Nie potrafi zawierać bliższych znajomości z innymi osobami, jest egocentryczna. W książkę pojawia się wiele postaci drugoplanowych, które są tylko tłem dla wydarzeń i poznajemy je z perspektywy dziewczyny. Jestem zawiedziona tą pozycją, bo liczyłam na coś lekkiego i bardzo przyjemnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku, dziękuję, że dotarłeś aż tutaj. Czekam na Twoje zdanie w tym temacie, śmiało- będzie mi miło podjąć się dyskusji.

Copyright © 2014 Patriseria , Blogger