Ulga dla zmęczonych oczu- Maska Hot Eyes Steam

   Nie było nas w blogosferze tydzień czasu, a uwierzcie, że dużo się działo. Aktualnie już jesteśmy w domu i mieszkamy w trójkę 💓, wszyscy zdrowi, ale i zmęczeni nowa sytuacją. O ile dziecko daje dużo radości to tłumy gości potrafią być przytłaczające. Pomiędzy wizyta jednej, a drugiej ciotki czy wujka, staramy się ogarnąć nasz mały chaos i się wyspać.
Macierzyństwo dodaje uroku- to fakt! Ale wraz z nim (przynajmniej na początku) idzie w parze chroniczne zmęczenie, brak snu jak i worki pod oczami!!
Jak każda chcę wyglądać dobrze, zwłaszcza teraz- by nie straszyć gości.
   Jakiś czas temu otrzymałam z portalu Ambasadorka Kosmetyczna rozgrzewającą maskę Hot Eyes Steam, która ma za zadanie eliminować zmęczenie i zmniejszać opuchliznę oczu już w 10min! Poprawia także krążenie  i zmniejsza cienie wokół oczu.


       Maska zapakowana jest w foliową torebeczkę i zaraz po otwarciu reaguje na tlen i zaczyna się powoli nagrzewać, po kilku minutach osiąga temperaturę ok 40st. 


    Więc kiedy M zajmuje się dzieckiem, mi pozostaje położyć się i nałożyć maskę. Jak dla mnie Hot Eyes Steam ma idealną wielkość- przylega do całego obszaru oczu, a dzięki zawieszkom po bokach, które zakładamy na nasze uszy jej pozycja się nie zmienia.
Od samego początku czuć jak przyjemnie rozgrzewa skórę, jest to tak miłe uczucie, że lepiej nastawić sobie budzik, bo można zasnąć- producent rekomenduje użytkowanie przez max 15min.
Nie miałam jakoś mocno spuchniętych oczu, a sińców ze zmęczenia nigdy się nie nabawiłam,- więc nie mogę potwierdzić działania w tej kwestii. Jednak po takim zabiegu byłam zrelaksowana i odprężona. Skóra wokół oczu była przyjemna w dotyku, wyglądała na zdrową. Przestały piec mnie oczy i przeszło uczucie zmęczenia.



     Z chęcią sięgnęłabym po nią znowu, ale jej koszt to €5,95 + przesyłka€12. Poczekam aż będzie dostępna nie tylko na rynek Niemiecki.
Znacie już tę maskę? A może macie inne sposoby na opuchliznę pod oczami?


25 komentarzy:

  1. zazdroszczę, że mogłaś to przetestować.
    mi się nie udało załapać, a chetnie bym sprawdzila jakby sie u mnie spisała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pati kochana gratuluję niech wam się maluszek zdrowo chowa <3 a polecam nasze polskie ogórki :) na opuchnięte i zmęczone oczy

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo serdecznie Wam gratuluję. Życie zmienia sie dosłownie o 360 stopni. Zmęczenie minie za jakiś czas. Przerabialam to już dwa razy. Organizuj sobie coraz więcej takich relaksow 😍 przyda Ci się 😚

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic mi nie mów na temat tłumów gości. Odwiedziny po porodzie powinny być sądownie zakazane przez jakieś 3 tygodnie!! :P A maska to ciekawa ocja, ale pierwszy raz słyszę o masce grzejącej oczy. Koniecznie muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie bardzo przydałaby się taka maseczka 😊 ~RINROE

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy produkt. Gdzieś już o nim czytałam.
    Jednak nie lubię tego typu rzeczy- nie wiem czy bym się skusiła na zakup.

    OdpowiedzUsuń
  7. Temperatura trochę mnie przeraża ale z ciekawości bym spróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rowniez moja maseczka czeka na testowanie :D juz nie moge sie doczekac <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna maseczka, nigdy o takiej nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj wiem kochana jakie to zmęczenie. A co do maski to z chęcią sama ją wypróbuje.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa maska. Myślę, ze każdemu by sie taka przydała.

    OdpowiedzUsuń
  12. O ciekawy produkt ;) Z chęcią wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, że produkt działa, choć ja nie mogę używać ciepłych maseczek.

    OdpowiedzUsuń
  14. mam i używam i śweitnie relaksuje! a co do odwiedzin to 3 tyg nie wpuszczaj nikogo! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo podoba mi się jej wygląd i to jakie przynosi rezultaty, jednak cena odstrasza, tym bardziej, że wysyłka jest 2x droższa niż sam produkt :p

    OdpowiedzUsuń
  16. szkoda, że tak droga przesyłka:(

    OdpowiedzUsuń
  17. cOŚ DLA MNIE ! TYLKO PRZESYŁKA DROGA :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Już kilka razy spotkałam się z pozytywna opinia na temat tej maski:) Bardzo jestem jej ciekawa i chętnie przetestuje!

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam tej maski a zdecydowanie przydałaby mi się. Szkoda ze wysyłka jest tak droga

    OdpowiedzUsuń
  20. My do tej pory używałyśmy ogórków :D Albo chłodnych łyżek ^^

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku, dziękuję, że dotarłeś aż tutaj. Czekam na Twoje zdanie w tym temacie, śmiało- będzie mi miło podjąć się dyskusji.

Copyright © 2014 Patriseria , Blogger