Wydawnictwo Editio Black: Melinda Leigh - Proś o wybaczenie
Cześć 😊 Dawno nie było u mnie dobrego
kryminału, jakoś porzuciłam ten gatunek na rzecz innych książek, a całkiem
niesłusznie. Dzięki wydawnictwu Editio Black, otrzymałam Proś o
wybaczenie autorstwa Melindy Leigh. Książka jest początkiem nowej
serii o przygodach Morgan Dane.
"Ciemność jednak
nie była jej przyjaciółką. Nie uratuje jej. Była przepaścią, z której już nigdy
nie miała się wydostać. Nigdy. To był koniec."
Morgan nie ma łatwego życia, jej mąż zginął na
misji w Iraku i zostawił ją z trzema córkami. Kiedy wydaje się, że na nowo uda
jej się ułożyć żyje w swoim rodzinnym miasteczku, jej opiekunka do dzieci zostaje
brutalnie zgwałcona i zamordowana, a głównym podejrzanym jest Nick - sąsiad z
naprzeciwka.
Morgan
wychowana w rodzinie z policyjnymi tradycjami, zawsze stoi po stronie litery
prawa, tym razem jednak wierzy, że to nie ta osoba, która powinna przebywa w
więzieniu. Chce odnaleźć sprawcę, a wtedy zamykają się przed nią drzwi do
kariery w biurze miejscowego prokuratora.
Ostracyzm społeczny, wrogość i tajemnice małej
społeczności, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Czy kobiecie
uda się dowiedzieć prawdy, a przy tym nie ściągnąć na siebie niebezpieczeństwa?
"Zadziwiało go to, że
mógł chodzić wśród ludzi i nikt nie potrafił go przejrzeć. Wiedział, kim jest.
Zdawał sobie sprawę z tego, że nie jest normalny. Inni ludzie byliby przerażeni,
gdyby wiedzieli o czym marzył.”
Proś o wybaczenie
ma w sobie wszystko co pozwala się delektować dobrym kryminałem. Spójna
historia, realistyczny ciąg akcji i dreszczyk emocji, który wywołują kolejne
zdarzenia oraz niepowtarzalny klimat jaki udaje się zbudować.
Autorka
postawiła na świeżość w tym gatunku. Dostajemy zbrodnię, motyw, oficjalnego oskarżonego
i tego, którego wybiorą czytelnicy i jeśli myślimy, że po 20 stronach nic nas
nie zaskoczy – jesteśmy w błędzie. Pisarka umiejętnie wplata nowe dowody i wątki,
z których żaden nie wydaje się zbędny. Kiedy już chcemy wydać wyrok, akcja
zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, a grono podejrzanych się powiększa.
Dodatkowej pikanterii dodaje, dobrze zbudowany
wątek romantyczny głównych bohaterów. Nie jest to mdła historia, ale umiejętnie
wpleciony pełnoprawny romans. Dzięki wielopoziomowej narracji poznajemy
dokładne uczucia postaci i ich pobudki. Sama ich kreacja zasługuje na uwagę. W
mojej ocenie dostajemy realne osoby, które oddziałują na czytelnika. Perspektywa
mordercy napawa lękiem, jego zachowanie, sposób myślenia zaczynają przerażać
już od pierwszych słów przypisanych do niego.
Przyjemny styl pozwala pochłaniać książkę i
dać się porwać historii znad Scarlet Lake.
Wpisuje sie w moje gusta ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam :) Czyta się z przyjemnością.
UsuńDzięki, Cobena znam i bardzo lubię! Jeśli lubisz temat żołnierzy po misji, to "Po dobrej stronie"- Spencera Quinna zawiera ten motyw, ale to bardziej obyczajówka, chociaż warta uwagi! Świetny portret psychologiczny.
OdpowiedzUsuń