Wydawnictwo SQN: Tomasz Duszyński - Glatz (recenzja)
Cześć 😊
Ostatnio odkryłam komedię kryminalną jako gatunek literatury, nie wychodząc za
bardzo z gatunku za sprawą www.czytampierwszy.pl
trafiłam na retro kryminał. Na uwagę zasługuje fakt, że autor Glatz, bo
to o nim mowa, jest dolnoślązakiem i tutaj też umiejscowił akcję swojej książki.
"Te dokumenty dotyczyły pana, Her Klein. Pańska przeszłość skrywa wiele tajemnic i wydaje się wręcz niewiarygodna, a jednocześnie budzi szacunek. Jest w niej jednak jeden szczegół, jedno powiązanie, które stawia pod znakiem zapytania pańską bezstronność."
'Wszyscy oprócz Kleina znów popatrzyli w tamtą stronę, jakby nie mogli uwierzyć, że zbrodnia, której pośrednio byli świadkami, może być jeszcze bardziej nieludzka.'
"Te dokumenty dotyczyły pana, Her Klein. Pańska przeszłość skrywa wiele tajemnic i wydaje się wręcz niewiarygodna, a jednocześnie budzi szacunek. Jest w niej jednak jeden szczegół, jedno powiązanie, które stawia pod znakiem zapytania pańską bezstronność."
Glatz 1920r, malownicze miasteczko na dolnym
śląsku, budzące się z mroków wojny. Ludzie jeszcze nie zdążyli otrząsnąć się po
tych strasznych wydarzeniach, gdy profesor tutejszego liceum, w pewien wiosenny
wieczór, znajduje na moście okaleczone zwłoki. Właśnie wtedy, na wezwanie
burmistrza w miasteczku zjawa się Wilhelm Klein, który ma rozwiązać zagadkę i
odnaleźć mordercę. Jest to nie lada zaskoczeniem dla miejscowych stróżów prawa
i tym samym nie zjednuje mu sympatii. Okaleczony na wojnie, odpycha nie tyle co
wyglądem, ale swoimi metodami.
Do pomocy, przydzielony zostaje mu niepokorny
wachmistrz Koschella, z którym tworzy całkiem udany duet. Z czasem okazuje się,
że morderstwo na moście dopiero rozpoczyna krwawy spektakl. Każde kolejne miejsce
zbrodni, zaczyna tworzyć na mapie tytułowego Kłodzka, geometryczne figury, rzuca
to coraz nowsze podejrzenia, na niektóre mniejszości zamieszkujące miasteczko.
Ludzie skłonni są szybko wydać werdykt, jednak
sprawa ma drugie dno, a swój początek wiele lat wcześniej i ofiar jest więcej, niż
by się mogło wydawać. Dodatkowo, ktoś bardzo mocno chce by Kleinowi i Koschelli
powinęła się noga. Czy ponure tajemnice ujrzą światło dzienne?
'Wszyscy oprócz Kleina znów popatrzyli w tamtą stronę, jakby nie mogli uwierzyć, że zbrodnia, której pośrednio byli świadkami, może być jeszcze bardziej nieludzka.'
Autor stworzył mocno klimatyczny, retro
kryminał w dobrym stylu. Akcja już od samego początku nabiera tempa, ale ciągle
gdzieś czuć tę ponurą tajemnicę. Nieoczekiwane zwroty akcji, burzą raz przewidziany
scenariusz i tworzą zamieszanie nie tylko w życiu bohaterów.
Książka napisana jest po męsku, nie ma
rzewnych, mdłych opisów, ale nie są one także ubogie. Duszyński by pokazać
hardość bohaterów nie musi używać wulgaryzmów, cała budowa postaci jest tak
konsekwentna i dopracowana, że męskość i hart ducha jest tu oczywista.
Nie rozdrabnia się na długie i
na siłę ciągnięte dialogi – tam gdzie jest to konieczne dialog się pojawia, ale
za to konkretny i realistyczny. Co najważniejsze, krew nie leje się tu
strumieniami. Czasami pojawi się opis ciała denata, czy odcięte palce, ale nie
tworzy to jatki, jak w teksańskiej masakrze.
Dzięki Glatz przeniesiemy
się o stulecie, świetny research, pozwolił zbudować realistyczny świat. Autora
proszę o więcej 😉
Ta książka wpisuje się w mój gust czytelniczy. Myślę, że mogłaby mi się spodobać. Chętnie przy okazji dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Polecam! To naprawdę godna uwagi książka 😉
UsuńPrzeczytałem...w jeden dzień. Czekam na następną część, mam to obiecane u samego autora.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńświetnie :) ja mam na liście jego serię o detektywie :)
Usuń