Pielęgnacja w stylu ZERO WASTE

Cześć 😊 Większa świadomość w kwestii dbania o środowisko, przekłada się na różne dziedziny życia i pobudza do życia takie ruchy jak Bio, Eko czy właśnie Zero Waste. Producenci kosmetyków (przynajmniej część) już od jakiegoś czasu dbają o skład produktów jakie nam serwują, ale pod naporem większej świadomości społeczeństwa zaczynają pakować swoje produkty do pojemników przyjaznych środowisku. A co, gdyby tych opakowań nie było w ogóle? Czy da się zrobić szampon w formie stałej? Już spieszę z odpowiedzią: Otóż się da!  Pierwsze spotkanie z Szamponami w kostce miała w 2015r w Londynie w sklepie Lush – cóż to za piękne miejsce. Dziś na tapecie mam rodzimą firmę www.naturologia.pl i dwa szampony Odżywczą Malinę i Oczyszczający Skrzyp, pakowane w zwykłe torebki z brązowego papieru.


Szampon w kostce Odżywcza Malina
Delikatny szampon do włosów suchych i wymagających. Dobrze się pieni i oczyszcza włosy, nie powodując ich plątania. Szampon wzbogacony jest o olej jojoba, olej awokado i d-panthenol.

INCI: Sodium Cocoyl Isethionate, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, BTMS (Behentrimonium Methosulfate (and) Cetearyl Alcohol), Punica Granatum Flower,Persea Gratissima (Avocado) Oil, Sodium Alginate, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, D-Panthenol, Parfum.


Użycie tego kosmetyku jest banalnie proste. Wystarczy pocierać kostkę w mokrych dłoniach, aż do wytworzenia piany, która trzeba wmasować w wilgotne włosy i skórę głowy. Żeby ponownie móc schować szampon do torebki przyda się podstawka pod mydło, na której postawimy wilgotną kostkę i pozwolimy jej wyschnąć.
Chciałam przeprowadzić jak najdokładniejszy i najlepszy test, więc po myciu nie użyłam odżywki ani maski. Mam włosy średnioporowate – czyli plączą się, są suche, mają tendencję do rozdwojonych końcówek, potrafią być suche. Dodatkowo w przypływie dziwnego pomysłu, poszłam do nowej fryzjerki zrobić sombre – są więc mocno przesuszone na końcach.

Po otwarciu opakowania, pierwsze wrażenie to takie, że szampon fajnie leży w dłoni i naprawdę pięknie pachnie. Zapach jest soczysty i słodki, a do tego ma fenomenalny skład.
Spienienie tej kostki nastręczyło mi trochę trudności, ale rozprowadzenie piany było łatwe. Zrobiłam sobie delikatny masaż skóry głowy i zostawiłam na chwilę kosmetyk na włosach. Po spłukaniu, wycisnęłam włosy w ręcznik i zostawiłam do naturalnego wyschnięcia, a dopiero później je rozczesałam. Tu było moje zaskoczenie, włosy rozczesywałam tak samo jak zwykłe – tu nie widziałam dużej różnicy, miałam natomiast wrażenie, że są w dotyku gładsze.  Początkowy zapach maliny na włosach się nie utrzymał, ale pachniały w dalszym ciągu czymś słodkim i przyjemnym.
Zaskoczenie przyszło później, bo włosy przestały się tak bardzo plątać w ciągu dnia i pozostawały świeże, przez 3dni. Zazwyczaj myję głowę co 2-gi dzień.

Koszt tej kostki to 35zł za 70g, producent rekomenduje użycie na 50myć, ale widziałam komentarze na forum, że jedna pani używała go ponad rok, więc cena jest kusząca! Do kupienia tutaj



Szampon w kostce Oczyszczający Skrzyp
Delikatny szampon w kostce ze spiruliną, inuliną, masłem shea, olejem ze skrzypu polnego i innymi bogatymi dla włosów składnikami. Ma delikatny ziołowy zapach i obficie się pieni.

INCI: Sodium Cocoyl Isethionate, Shea Butter, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Rassal (Montmorillonite) Clay, Vitis Vinifera Seed Oil, Equisetum Arvense Extract, Spirulina Platensis Powder, Inulin, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Salvia Sclarea Oil, Mentha Piperita Leaf Oli, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Linalool*, Limonene*, Geraniol*.

* naturalny składnik olejku eterycznego uwzględniony w wykazie INCI zgodnie z 7 poprawką do Dyrektywny Kosmetycznej UE.


Ponownie po otwarciu opakowania, pierwsze wrażenie to takie, że szampon dobrze leży w dłoni i naprawdę przyjemnie pachnie. Zapach jest ziołowy, ale przyjemny, przebijają się przez niego nuty mięty pieprzowej, ale z takim słodkim aromatem. Ma także, jak jego poprzednik, świetny skład.
Tym razem zarówno spienienie kostki jak i rozprowadzenie piany było łatwe – tak jak obiecał to producent.  Podczas mycia zrobiłam sobie delikatny masaż skóry głowy i zostawiłam na chwilę kosmetyk na włosach. Po spłukaniu, wycisnęłam włosy w ręcznik i zostawiłam do naturalnego wyschnięcia, a dopiero później je rozczesałam. Włosy rozczesywałam tak samo jak zwykłe, w dotyku były bardziej wygładzone na całej długości. Nasada włosów mocniej się u mnie przetłuszcza, tym razem miałam wrażenie, że przy samej głowie są tempe i takie matowe w dotyku. Ziołowy aromat ustąpił, słodszym nutom. Miałam też wrażenie czystości skóry głowy, większej niż przy jego poprzedniku.
Włosy pozostawały świeże, przez 4 dni i myślę, że dłuższe jego używanie poprawi ich kondycję, a nawet wzrost dzięki zawartym składnikom.

Koszt i tu miłe zaskoczenie 29zł za 70g, czyli mamy rok mycia głowy w cenie 2 butelek szamponu drogeryjnego. Do kupienia tutaj






1 komentarz:

  1. Słyszałam, że Love Planet Beauty ma takie butelki, ale mi nie do końca skład pasuje 😉

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku, dziękuję, że dotarłeś aż tutaj. Czekam na Twoje zdanie w tym temacie, śmiało- będzie mi miło podjąć się dyskusji.

Copyright © 2014 Patriseria , Blogger