Elżbieta Zubrzycka- Filip, lis i magia słów. (recenzja).
Cześć! Ostatnio znowu mam mało czasu; wróciłam do pracy po urlopie macierzyńskim. Mam dla Was nowość od Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego, zamówioną oczywiście na Czytam Pierwszy. Filip, lis i magia słów Elżbiety Zubryckiej* to już czwarta część przygód tego dzielnego zajączka. Tym razem Filip wpadnie w nie lada tarapaty i stanie oko w oko ze swoim największym wrogiem - lisem!
Wiecie, że Tom I Niezwykła przyjaźń zajączka i łabędzia jest lekturą w II klasie?! (ja nie wiedziałam).
Filip jest ciekawskim i ufnym zajączkiem, co przysparza mu często wielu niebezpiecznych przygód. Pewnego dnia spotyka żółtego zająca, który nie należy do społeczności Wysokiego Lasu. Towarzyski zajączek próbuje się zaprzyjaźnić; wymyśla zabawy, pokazuje miejsca idealne na żer. Nowy kompan jednak nie jest chętny do zabawy, a jeśli już to ma ona jeden cel- zwycięstwo nowego.
Filip czuje się nieswojo w nowym towarzystwie, więc wraca do domu by opowiedzieć o ciekawym spotkaniu rodzicom. Ci jednak nie są zachwyceni; boją się, że zajączek podda się złemu wpływowi.
'-Wypuścisz dziecko między obcych, a ono zaraz nauczy się czegoś, czego nie chcesz, by umiało- westchnęła mama.
-Zarazi się tą najgorszą, ze wszystkich chorób umysłu. Jak o się nazywa? Aha, negatywizm. Wynajdywanie czegoś złego we wszystkim.'
Zajączkowi rodzice chcą zrobić wszystko by ich dzieci nauczyły się czerpać radość z każdej chwili. Nie chcą, by były ponure, złośliwe i samolubne jak ich krewniacy, z którymi właśnie przez te cechy przestali utrzymywać kontakty.
'Trzeba napełnić nasze dzieci pięknymi słowami, żeby zabrakło im miejsca na brzydkie.'
Tak oto rodzina rozpoczyna grę w JA JESTEM. Wieczorami spotykają się i mówią o sobie tylko w samych superlatywach, a pozostali rozwijają te myśli i pomagają, jeśli ktoś nie wie co może dobrego o sobie powiedzieć. Nagrodą są smakołyki ze suto zastawionego stołu. Każde takie spotkanie pozwala na coraz odważniejsze wnioski i uczy zajączki polubić siebie.
Dzięki tej grze nie tylko postrzeganie siebie się zmienia na lepsze, ale także zachowanie- każdy zajączek, próbuje wyeliminować swoje negatywne cechy.
Pewnego dnia odważny Filip nie wraca na noc do domu, bo podczas ucieczki przed rudym lisem wpada razem z oprawcą do głębokiego wykopu. Czy dobre słowa i pozytywne myślenie mu pomogą? Czy jest jeszcze szansa dla Zajączka?
Jestem zachwycona! Ta książka jest bardzo pozytywna i niesie ze sobą wiele pięknych i mądrych słów. Smaku dodają świetne ilustracje, które są kolarzem zdjęć i grafik. Wszystko utrzymane jest w jesienno zimowej tonacji, całość jednak nie jest ponura.
Uważam, że to świetne narzędzie do pracy z dziećmi w kwestii odczuwania i nazywania emocji. W łatwy sposób możemy wytłumaczyć im co to jest zazdrość, dlaczego nasze przechwałki nie będą podobać się innym. Zubrycka pomoże nam odnaleźć pozytywne nastawienie w życiu.
'Świat naszych dzieci będzie taki, jaki sobie opowiedzą. Będzie dobry, jeśli użyją dobrych słów, i zły, jeśli użyją złych. Słowa są jak jagody. Jedne smaczne i pożywne, a inne trujące. Od trujących boli brzuch i głowa, życie staje się gorzkie i krótkie.'
Piękna historia zajączka i jego przyjaciół, ukazuje, że przyjaźń nie zna granic, ale zna za to poświęcenie. Każda postać jest studium zachowań ludzkich, a ich wielobarwność alegorią społeczeństwa.
To nie tylko książka dla dzieci, ale także, a może przede wszystkim dla rodziców. Praca, pośpiech i chroniczny brak czasu, pomagają zapomnieć nam o tym co ważne.
Walczymy ze sobą, ze współpracownikami, a w końcu z własnymi dziećmi wszędzie widząc rywali. Nie bądźmy jak żółty zając.
'-Czemu tak wiele zajęcy używa tylu negatywnych słów?
-Bo innych nie znają - wtrąciła mama.'
Na końcu książki mamy mini poradnik- jak używać jej w trakcie pracy z dziećmi. Dla samych najmłodszych jest teatrzyk do pokolorowania i własnoręcznego stworzenia; pozwala puścić wodze fantazji i jeszcze raz przeżyć przygody, które spotkały naszych bohaterów.
*dr Elżbieta Zubrzycka pracowała terapeutycznie z dziećmi i wykładała psychologię na Uniwersytecie Gdańskim. Napisała 6 książek dla dorosłych i ponad 30 dla dzieci i młodzieży- wiele z nich zostało włączonych do kanonu lektur szkolnych.
'Trzeba napełnić nasze dzieci pięknymi słowami, żeby zabrakło im miejsca na brzydkie.'
Tak oto rodzina rozpoczyna grę w JA JESTEM. Wieczorami spotykają się i mówią o sobie tylko w samych superlatywach, a pozostali rozwijają te myśli i pomagają, jeśli ktoś nie wie co może dobrego o sobie powiedzieć. Nagrodą są smakołyki ze suto zastawionego stołu. Każde takie spotkanie pozwala na coraz odważniejsze wnioski i uczy zajączki polubić siebie.
Dzięki tej grze nie tylko postrzeganie siebie się zmienia na lepsze, ale także zachowanie- każdy zajączek, próbuje wyeliminować swoje negatywne cechy.
Pewnego dnia odważny Filip nie wraca na noc do domu, bo podczas ucieczki przed rudym lisem wpada razem z oprawcą do głębokiego wykopu. Czy dobre słowa i pozytywne myślenie mu pomogą? Czy jest jeszcze szansa dla Zajączka?
Jestem zachwycona! Ta książka jest bardzo pozytywna i niesie ze sobą wiele pięknych i mądrych słów. Smaku dodają świetne ilustracje, które są kolarzem zdjęć i grafik. Wszystko utrzymane jest w jesienno zimowej tonacji, całość jednak nie jest ponura.
Uważam, że to świetne narzędzie do pracy z dziećmi w kwestii odczuwania i nazywania emocji. W łatwy sposób możemy wytłumaczyć im co to jest zazdrość, dlaczego nasze przechwałki nie będą podobać się innym. Zubrycka pomoże nam odnaleźć pozytywne nastawienie w życiu.
'Świat naszych dzieci będzie taki, jaki sobie opowiedzą. Będzie dobry, jeśli użyją dobrych słów, i zły, jeśli użyją złych. Słowa są jak jagody. Jedne smaczne i pożywne, a inne trujące. Od trujących boli brzuch i głowa, życie staje się gorzkie i krótkie.'
Piękna historia zajączka i jego przyjaciół, ukazuje, że przyjaźń nie zna granic, ale zna za to poświęcenie. Każda postać jest studium zachowań ludzkich, a ich wielobarwność alegorią społeczeństwa.
To nie tylko książka dla dzieci, ale także, a może przede wszystkim dla rodziców. Praca, pośpiech i chroniczny brak czasu, pomagają zapomnieć nam o tym co ważne.
Walczymy ze sobą, ze współpracownikami, a w końcu z własnymi dziećmi wszędzie widząc rywali. Nie bądźmy jak żółty zając.
'-Czemu tak wiele zajęcy używa tylu negatywnych słów?
-Bo innych nie znają - wtrąciła mama.'
Na końcu książki mamy mini poradnik- jak używać jej w trakcie pracy z dziećmi. Dla samych najmłodszych jest teatrzyk do pokolorowania i własnoręcznego stworzenia; pozwala puścić wodze fantazji i jeszcze raz przeżyć przygody, które spotkały naszych bohaterów.
*dr Elżbieta Zubrzycka pracowała terapeutycznie z dziećmi i wykładała psychologię na Uniwersytecie Gdańskim. Napisała 6 książek dla dorosłych i ponad 30 dla dzieci i młodzieży- wiele z nich zostało włączonych do kanonu lektur szkolnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku, dziękuję, że dotarłeś aż tutaj. Czekam na Twoje zdanie w tym temacie, śmiało- będzie mi miło podjąć się dyskusji.