Anna Gruszczyńska- Super Laska (recenzja)

  Cześć :) Wiecie, że jednym z najbardziej dochodowych interesów jest przemysł dietetyczny? Wszystko co ma w nazwie fit, light w rekordowym tempie znika z półek. Konta trenerów na Instagramie są obserwowane przez tysiące fanów, każdy szuka recepty na bycie: pięknym, a przede wszystkim szczupłym. Książki, diety i szejki nie zdążą się zadomowić na półkach, a już lądują w czyimś koszyku. Ja też dałam się ponieść tej fali, dzięki Czytam Pierwszy zamówiłam Super laskę!
Ej (nie kręć głową z niedowierzaniem), każda z nas chce być super! Książka znacząco inna od wszystkich poradników dietetycznych.


  Anna Gruszczyńska nie sprzedaje Ci patentu na odchudzanie, nie każe Ci trzymać drakońskich diet, nie powie Ci co zrobić by być szczupłą. Nie będzie Cię mamić szejkami i białkiem w proszku- bo tak trzeba.
Dzięki tej książce zrozumiesz co robisz źle; jeśli masz problem z racjonalnym odżywianiem i nawykami żywieniowymi, bo u Ciebie w domu nikt nie zwracał na to uwagi. To w prosty i łatwy sposób zrozumiesz jak, nie głodzić się, żyć i korzystać z życia, a przy tym czuć się ze sobą dobrze.
 'Na sylwetkę wpływa to, co robisz i jesz przez 80%czasu. Pozostałe 20% to tak zwany margines luzu.' 
 Przestajesz myśleć o każdym ciastku jak czymś złym; jeśli zdarzy Ci się zjeść coś zakazanego, to nie zamartwiasz się, tylko idziesz dalej!  
 'Szczupli ludzie częstują się, jak mają ochotę. Biorą wtedy normalną porcję, zjadają i zapominają o sprawie.' 
 Całkowicie zmienisz myślenie, zyskanie świetnej figury ma być czymś naturalnym i w zgodzie ze sobą, a nie drakońską dietą, która zawsze kończy się efektem jo-jo!
'Nikt o zdrowych zmysłach nie cieszy się perspektywą długiej, wyczerpującej mordęgi, która i tak kończy się zawsze płaczem, rozczarowaniem i poczuciem porażki.'
  Nauczysz się kochać siebie i dbać o swoje ciało. W końcu powinnaś mu podziękować, że jest w pełni sprawne i dobrze funkcjonuje pomimo lat zaniedbań, a nawet znęcania się fizycznego; katorżniczymi ćwiczeniami i wykańczającymi głodówkami.
'Zawsze kieruj się swoim dobrem. Jeżeli TY o siebie nie zadbasz, nie zrobi tego nikt inny!'
Gruszczyńska nie pokaże Ci co robią super laski, ona wskaże Ci drogę jak samemu nią zostać i to w taki sposób, że zauważy to otoczenie. Są osoby, których sama obecność odbiera nam energię, a Ty nie chcesz być taką osobą! Dlatego koniec z hejtem! Co puścisz w świat to do Ciebie wraca. Ja osobiście nie znam żadnej szczęśliwej osoby wśród tych, które wiecznie narzekają.
'Ciągłe hejtowanie wszystkich dookoła jest jak picie trucizny...w nadziei, że zabija ona kogoś innego.' 
'Życz wszystkim wkoło, bez wyjątku, jak najlepiej.[...] Sama zobaczysz, że cudownie zmieni się sposób, w jaki postrzegają cię inni, ale także to, jak ty sama postrzegasz siebie.'
Nauczysz się stopniowo wprowadzać zmiany, bo radykalne kroki mogą spowodować, że szybko się zniechęcisz. Z tygodnia na tydzień walka o lepszą Ciebie będzie przybierała większych rozmiarów (twoje rozmiary spodni będą za to sukcesywnie maleć:)
'Raz w tygodniu wyrzucaj na stałe ze swojej diety jeden przetworzony produkt i zamieniaj go na zdrowszy odpowiednik'.
Najważniejsze przesłanie to: Daj sobie czas. Powoli, naucz się kochać siebie, a będziesz z uśmiechem patrzeć na tę Super Laskę w lustrze.
'Jeżeli nie chce Ci się pracować skutecznie 'aż' rok na swoją wymarzoną figurę, będziesz musiała pracować na nią nieskutecznie przez całe życie.'


 Całość napisana jest prostym językiem, bez umoralniania. Ukazany ciąg przyczynowo-skutkowy. Nie ma nierealnych obietnic w stylu: schudniesz 5kg w tydzień, 15kg w miesiąc. Zdrowe nawyki i racjonalne żywienie to klucz do sukcesu.
 Podoba mi się, że książka wydana jest w formie ćwiczeń. Jest miejsce by zapisać swoje spostrzeżenia,  a w poszczególnych rozdziałach wymaga się wykonanie i zapisanie zadań- to pozwala na utrwalenie zdobytej wiedzy i poznanie mechanizmów.
Dla rozrywki możemy pokolorować mandale, a jeśli nie mamy pomysłu na posiłek to znajdzie się także kilka inspiracji. 
Ilustracje i wykresy sprawiają, że jest przyjemna dla oka i nie kojarzy się z podręcznikami szkolnymi.
 Jak dla mnie jest to dobra pozycja dla osób, które, albo nie miały wpojonych dobrych nawyków żywieniowych, albo pogubiły się w gąszczu diet. Przypomina podstawy, ale jasno określa cele i pokazuje jak planować by nasze starania nie zakończyły się słomianym zapałem czy efektem jo-jo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku, dziękuję, że dotarłeś aż tutaj. Czekam na Twoje zdanie w tym temacie, śmiało- będzie mi miło podjąć się dyskusji.

Copyright © 2014 Patriseria , Blogger