Wydawnictwo Nowa Baśń: Bogusław Stępnik - Wróć do mnie
Cześć :) Ostatnio nie wychodzę z tematyki książek młodzieżowo - dziecięcych, więc dziś mam dla Was kolejną pozycję, którą przeczytałam w ubiegłym tygodniu. Wróć do mnie to propozycja od wydawnictwa Nowa Baśń.
Jurek jest chłopcem, który ma problem z kontaktami z rówieśnikami. Jest zamknięty w swoim małym świecie, jedynym, który ma dostęp do niego jest jego przyjaciel koń - Pajacyk. Zwierzę należy do jego sąsiada. Pewnego dnia, sąsiad umiera, a koń nie pojawia się na łące. Chłopcu udaje się dowiedzieć, że został wysłany do Włoch i zaczyna się wyścig z czasem. Czy Jurek ocali przyjaciela?
Po przeczytaniu tej książki mam trochę mieszane uczucia, ale do tego przejdę za chwilę. Dostajemy ciekawą, spójną historię z morałem. Autor świetnie buduje klimat lat '90 XX wieku i małej polskiej wsi. Mamy tu poloneza, który jest obiektem ciągłych napraw i autobusy PKS. Na podstawie losów głównego bohatera poznajemy prawdziwy szlak, którym konie wożone są do rzeźni we Włoszech.
Bardzo podoba mi się poruszenie tematyki cierpienia zwierząt, humanitarnego traktowania i przybliżenie sylwetki Fundacji Viva! i jej działania. Cieszy mnie zabieg personifikacji Pajacyka, mający na celu zwrócenie uwagi na uczucia konia. Pomiędzy wierszami zawarte są także terapeutyczne cechy hipoterapii w rehabilitacji chorych dzieci. (W mojej ocenie Jurek cierpi na zaburzenia ze spektrum autyzmu) oraz pokazanie siły przyjaźni, wobec, której nie ma mocniejszej siły.
Na uwagę zasługuje barwna kreacja bohaterów i zręczne poprowadzenie ich wątku, razem z przemianami i przełamywaniem swoich barier. Bogusław Stępnik udowadnia, że prawdziwe uczucie jest w stanie pokonać każdą przeszkodę i że jeśli się bardzo czegoś chce, to wszechświat pomoże nam ten cel osiągnąć.
Cała opowieść o chłopcu jest nacechowana silnymi emocjami. Walka o przyjaciela, ból, niepewność i rozdzierający smutek, przezierają z kartek na czytelnika. Z prostej, lekko infantylnej historii mogłabym stwierdzić, że jest to książka dla dzieci w przedziale 7-9 lat.
Niestety, w tekście pojawiają się przekleństwa (dwa wyrażenia), dodany jest opis prostytutek stojących przy trasie szybkiego ruchu czy molestowanie jednego z bohaterów. To plasuje książkę na poziomie 15+. Nie są to drastyczne opisy, wulgaryzmy, to zaledwie dwa wyrazy. Jednak w mojej ocenie, dużo jest przemocy w ogólnym otoczeniu, telewizja i internet, są przeładowane wulgarnością, więc wolałabym uniknąć tego w książkach dla dzieci/ młodzieży. Być może jestem przewrażliwiona, ale sugestywny opis kierowcy, sugerujący korzystanie z usług seksualnych spowodował u mnie konsternację.
Dałam tę książkę do przeczytania piętnastoletniej córce znajomych, która jest normalną młodą dziewczyną. Jej bardzo się podobała, nie mogła tylko zrozumieć dlaczego nikt nie walczył bardziej o leczenie Jurka.
Uczciwie oceniając 3/5, ponieważ czyta się ją przyjemnie i zawiera przesłanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku, dziękuję, że dotarłeś aż tutaj. Czekam na Twoje zdanie w tym temacie, śmiało- będzie mi miło podjąć się dyskusji.