Wydawnictwo Otwarte: Nina Solomin - Ok, Amen. Miłość i nienawiść w świecie nowojorskich chasydów.
Cześć :) Moja znajomość z tematem ortodoksyjnych Żydów rozpoczęła się od obejrzenia mini serialu Unorthodox, na podstawie historii Deborah Feldman. Zafascynował mnie ten świat, tak odmienny od tego, który znam. Kiedy na rynku czytelniczym pojawiła się kolejna pozycja Ok, Amen. Miłość i nienawiść w świecie nowojorskich chasydów. byłam pewna, że chcę spojrzeć na ten temat oczami Żydówki, która jest nie wywodzi się z tego środowiska, jest obca.
Żydowskie pochodzenie pomogło autorce nawiązać kontakt z mieszkańcami Williamsburga (dzielnica NY) i stworzyć ten reportaż. Nie mogę napisać, że przeniknęła ona do tego świata, bo jednak zawsze czuła się obca i tę obcość w niej pielęgnowano. Swoją historię zaczyna od momentu przeprowadzki do NY i nie ogranicza się tylko do tematu Chasydów. Podoba mi się, że snuje opowieść na zasadzie kontrastów, które często podkreśla. Porównuje mieszkańców Williamsburga do otaczających ich innych narodowości i Żydów mieszkających w innych dzielnicach. Fascynujące dla mnie jest to, z jakim pietyzmem pielęgnuje się tożsamość religijną i jak przeżyta trauma przechodzi na pokolenia. Każdy Chasyd boi się, że Zagłada może ponownie dojść do skutku, dlatego izoluje się od świata zewnętrznego, uważając go nie tylko za grzeszny i niereligijny, ale także za niebezpieczny. Cała społeczność żyje ściśle ze sobą jak jeden organizm, każdy sobie pomaga, ale także pilnuje się nawzajem, by nie zboczyć ze ścieżki do zbawienia. Członkowie wspólnoty unikają technologii i nie są w stanie odnaleźć się w życiu poza nią, do tego stopnia, że nawet nie marzą o odejściu - bo życie bez zawodu i koneksji jest wręcz niemożliwe.
Nina Solomin w swojej książce daje nam porządny kawał reportażu, który czaruje słowem i otwiera drzwi niedostępne zwykłym śmiertelnikom. Dialogi są jak żywe, a opisy praktyk religijnych i obyczajów fascynują. Podoba mi się, że autorka nakreśla zarys historyczny i przedstawia sylwetki różnych rodów chasydzkich tłumacząc, że ten ruch wiąże się nie tylko z ultraortodoksją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku, dziękuję, że dotarłeś aż tutaj. Czekam na Twoje zdanie w tym temacie, śmiało- będzie mi miło podjąć się dyskusji.