Wydawnictwo Filia: Tomasz Kieres - Nie powól mu odejść

Cześć 😊 Kiedy usłyszałam, że na naszym rodzimym podwórku literackim jest ktoś kto pretenduje do miana polskiego Sparksa, wiedziałam, że muszę sięgnąć po jego twórczość. Dodatkowym smaczkiem był fakt, że najnowsza książka będzie dostępna na www.czytampierwszy.pl

  
Czterdziestoczteroletnia Lena po długich namowach siostry wyjeżdża z jej rodziną na wakacje. Już w drodze na lotnisko żałuje swojej decyzji, bo wie, że nie wypocznie tak jak tego pragnęła. Wszystko jednak zmienia się w hali odlotów, gdzie krótka pogawędka z nieznajomym Kamilem wzbudza w niej uśpione dotąd uczucia. Para wymienia się numerami telefonów, a po kilku dniach okazuje się, że mieszkają w tym samym kompleksie wypoczynkowym. Po sielankowym urlopie okazuje się, że trzeba wrócić do twardej rzeczywistości, a Kamil ma pewien sekret.

 Miałam bardzo duże oczekiwania co do tej książko, bo była polecana przez wiele osób. Dla mnie od początku coś tu jest nie tak. Para się spotyka i nagle dowiadujemy się, że oboje wpadli sobie w oko. Wszystko dla nich jest nowe, przy sobie wychodzą ze strefy własnego komfortu. Notorycznie się zawstydzają. Dialogi, które powinny być z werwą i nutką pikanterii, w mojej opinii dłużą się niemiłosiernie. O całym napięciu dowiadujemy się z opisów, a nie z samych dialogów. Sceny zbliżeń też nie pobudzają wyobraźni. Ot, pocałowali się, rozebrali i skończyli – nie ma subtelności.
 Budowa bohaterów jest powierzchowna nie zagłębiamy się w ich osobowość, a to co jest nam podane nie satysfakcjonuje mnie. Brakuje mi tej lekkości pióra, jaką powinien cechować dobry romans.
Mam wrażenie, że cały ten twór jest jakiś kanciasty. Nie pochłaniałam strony za stroną. Nie porwała mnie historia. Już teraz wiem, że nie zostanę fanką autora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku, dziękuję, że dotarłeś aż tutaj. Czekam na Twoje zdanie w tym temacie, śmiało- będzie mi miło podjąć się dyskusji.

Copyright © 2014 Patriseria , Blogger